CKY

Któż nie zna poprypańców z ekipy CKY .Przez ich filmy nie raz zapluwałem monitor ze śmiechu ,ale też zacząłem sam czasem odwalać takie akcyje Laughing

.Kilku moich kumpli już coś nagrało (nie jest to totalny hardkor ,ale jak na nich to nie jest źle) i sam zbieram coraz więcej materiałów na kasecie bo nie mam kamery cyfrowej .Ale na kasety zawsze coś .Jeśli oglądaliście - mówcie o swoich ulubionych członkach ekipy ,najlepszych akcjach według was i czy sami się w coś takiego bawicie Wink

,a jeśli nie - to obejżyjcie Wink

Kilku gości z mojej dawnej szkoły zainspirowanych dżekesem też zaczęło fikać i efekt jest taki że jeden chyba całe życie będzie kaleką.

No fakt, kto jest głupi, to jest głupi (ale, kurwa, text Wink

). Przecież na końcu i na początku każdego odcinka "programu" podają ostrzeżenie, żeby ich nie naśladować.
P.S.: Ja z Brygadą RR odwalaliśmy kiedyś motywy rodem z "Dirty Sanchez" - zjadanie robaków, pokrzyw czy innego picia wody po tygodniu wrzucania doń kiepów... Głupota jak się patrzy, ale przynajmniej ryzyka połamania kręgosłupa nie było.

idiotyzm do kwadratu, oni robia to pod nadzorem sztabu lekarzy i kaskaderow, ktorzy ich przygotowuja, nie zapomnijcie ze jest to show tv i maja za to placone w chuj kasy...ale jak chcecie to jedzcie ikupy, skaczcier z dachow itd Very Happy

, tylko pamietajcie wam nikt nie zaplaci tysiecy dolcow Very Happy

ja tam lubie po pijaku freerunning do nocnego po szlugi zrobic od czasu do czasu Wink

Mnie nie jara jedzenie kupy ,ja sie specjalizuje w wszczynaniu paniki wsród innych ludzi .

Pokazujesz dupe publicznie?! Wink

Kleju napisał:

Pokazujesz dupe publicznie?! Wink

i pewnie wychodzi krecik z norki i się chowa, wychodzi i się chowa, i nagle plaskkk. Krecik spadł na chodnik. Panika, wszyscy uciekają......

Nie nie pokazuje dupy publicznie .

A na - publicznym bądź co bądź - forum to moja z Michałkiem chyba pokazała, hehehe.

Na tym forum nie ma niegdzie mojej dupy Wink

No ale jak na CKY nie odpowiadacie to co powiecie o Viva La Bam ?Też produkcja Bama Margery i ekipy ,program lecący na MTV .Bam odwala tu takie głupoty ,że hej Wink

.I nie chodzi tu o skakanie z dachów i tym podobnych ,ale np. o wywiezienie starych do hotelu i przez czas ich nieobecności ,zrobienie skateparku w domu (nawet Tony Hawk przyjechał Laughing

).Albo głodzenie własnego ojca przez 24h (a stary Bama to pożądna świnia .Gdy stanął na wage był ERROR Wink

) Oglądałem tylko 1-szy sezon i przypadł mi do gustu bardziej niż CKY .Polecam Wink

Wysłany: Nie 22:34, 12 Mar 2006

[link widoczny dla zalogowanych]

Może nie są to akcje na poziomie profesjonalnym ale zawsze coś na zajęcie sobie długiej przerwy w szkole. Kręcone telefonem komórkowym. Żeby nie było:
Akcja w klopie była zamierzona, gostek sikający wiedział o co chodzi.
Akcja na stołówce była dla odmiany totalnym zaskoczeniem dla jedzących. Oprócz typa którego odepchnąłem i zacząłem żreć mu z miski. On był z nami Wink

Mnie rozwalil "jackass the movie" i akcja z wkladaniem autka do tylka. Kto im to wymysla do cholery? Tez sie z kumplami przymierzamy do jakiegos dzakasa ale jakos sie zebrac nie mozemy

Jacobish napisał:

akcja z wkladaniem autka do tylka.

mogłeś się nie wygadać... a tak to widzisz,zasuwaj do rzędu forumowiczów z tabliczką GAY.

przeoczyłem ten topic, cóż wg. mnie prawdziwego CKY nie zrozumie osoba, niezwiązana z klimatem deskorolki. Pierwszy CKy to są akcje, które przychodzą do głowy deskarzom, znudzonym rzucaniem deski o asfalt, bo znowu odmawia posłuszenstwa (niektórych tricków można się uczyć miesiącami, wypracować do perfekcji, by następnie znowu w któryś dzień przestał wychodzić). Wtedy właśnie przychodzą im do głowy inne pomysły, kręcić kamerą to,co ma się aktualnie w głowie, nie 20 glebę po nieudanym tricku, zamiast się wkurwiać czemu nie nagrac jak sram na asfalt? mniej więcej tak to wygląda, potem już poszło z górki, ale dla mnie 1 część jest da best.

Wysłany: Nie 9:49, 11 Mar 2007

Na tym Forum od grudnia 2006 nie można już pisać! Dalszy ciąg tematu na [link widoczny dla zalogowanych] .