Morrowind

dziwne że akurat ja i dopiero teraz zakładam ten topic Shocked

Ale dobrze wkońcu powstał, gierka olbrzymia, przytlaczająca i do szpiku pecetowa... Ja zaliczam własnie trzecie podejście (poprzednio dwa razy sie odbiłem Confused

) i może wkońcu uda mi się w to wkręcić i ogolnie to 'poczuć'.... narazie bawię się bez żadnych plugow i dodatkow (jak już raz ukończę to się zacznę w te mody bawić- no chyba, że ktoś cos poleci), lesnym elfem, klasa stworzona przezemnie- ale cinżko idzie....
za to na forum siedzi paru graczy, więc jest sie komu pytać i z kim gadać Wink

Dyskusje czas zacząć... może o 'pierwszym razie' z tą gierką? ja jak już pisalem miałem niekolorowo i pod gorkę i odpadłem...

Ja gram troche tak żeby ruszyć główną fabułę i trochę żeby sie pobawić, albo zarobić. Mam kilka plugów, gram rasą Jenova's Child (nie trudno się domyślić skąd to -_-). Ja ci za wiele nie doradze, ale sam na początku nigdy nie miałem trudno, jakieś takie dobre początki mam w tej grze (zaczynałem ją kilka razy).

Ja się tam raz odbiłem i będę próbował zagrać drugi raz ale dopiero jak ściągnę morka z oboma dodatkami Twisted Evil

(już jest 63% Twisted Evil

)

Macie przed sobą największego wymiatacza Morrowindowego. Przy zadnej innej grze nie spędziłem tyle czasu Very Happy

Kleofas napisał:

Macie przed sobą największego wymiatacza Morrowindowego. Przy zadnej innej grze nie spędziłem tyle czasu Very Happy

niech to tylko Kleju przeczyta Laughing

Jak bede na świętach to zrobie fote mojej półeczki i zobaczysz co mam na myśli Very Happy

A ja mam na myśli to, że gram w "Morka" już 4 lata praktycznie BEZ PRZERWY - do łażenia po wyspie nie korzystam już mapy, bo znam niemal każdy kamień i drzewo w Vvardenfell; w swoim zamku mam zebrane wszystkie księgi z gry, a niektóre (jak na przykład "Mysterious Akavir", "oba tomy "Vampires of Vvardenfell" czy "Sithys") znam niemal na pamięć.
A modyfikacje, jakie na przestrzeni lat wprowadziłem do gry? No cóż - porównywac teraz np GTA:SA do "Morka", to tak jak porównywać pierdnięcie głodnej myszy do trąb jerychońskich Smile

.

kurka walka mnie w tej gierce mierzi... jest sens grać bez walk tzn postacią nastawiona tylko na dialogi, intrygi i inne wałki?

Co do walki, to skombinuj sobie programik "Morrowind Combat Enhanced" - po 10 combosów (rozmaitych kombinacji trzech dostepnych w grze ruchów bojowych) dla każdego rodzaju broni (także Hand To Hand), w tym Fatalities (np. ścięcie głowy, nabicie na włócznię czy odrabanie rąk). Mozna też dzięki tej modyfikacji włączać tryb "spowolnienia czasu" (wtedy łatwiej wklepywac combosy) czy Furię (każdy cios pozbawia przeciwnika jakiejś kończyny Smile

).
Polecam.

ahy, ale czy można grać będąc nastawionym tylko na dialogi i intrygi? Smile

No pewnie, ze można (gra nawet jest wówczas na swój sposób ciekawsza). Tylko, że w pewnym momencie i tak trzeba wykonać kilka questów, w których walka jest niezbędna. Optymalnym wyjściem z sytuacji jest wtedy instalacja moda "CM_Partners", dodajacego kompanów - ty rozmawiasz z NPC'ami i snujesz swoje intrygi, a towarzysze rozgramiają wrogów Smile

.

Dwie sprawy. Jak zdobyłem Morrowinda i jeden jego minus.

Jakoś przed premierą w CD Action był smsowy konkurs i do wygrania Morrowind. Normalnie nie bawie sie w takie rzeczy ale pomyślałem ze wysle pod reka byla tylko komorka brata to zapytalem sie czy moge wyslac i poszlo. Pare tyg pozniej tak od niechcenia zapytalem sie brata czy jak wygra to da mi gre i powiedzial ze taaaak Very Happy

I wygrał

A minus Morrowinda to to ze nie dasie w niego grac tylko chwilke. Jak mam np. godzinke czasu to nawet sie za niego nie biore...

ja w morrowinda pogralem tylko z hmmm 200 moze 300 godz, przeszedlem gre ( co tam ze nie wedlug fabuly tylko po swojemu bo zajebalem wczesniej ludka potrzebnego w fabule Laughing

)

pODAJCIE STROPNKE Z FAJNYMI MODAMI. kLEJU CHYBA W TYM PRZODUJE XD

Ashin, chodzi ci o mody do wersji polskiej czy angielskiej?