Autor |
Wiadomość |
Luna
Ciemna Strona Forum

Dołączył: 17 Paź 2005
Posty: 512
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Czw 16:55, 06 Lip 2006 |
 |
W powszechnej opinii fantastyka dzieli się na trzy główne nurty. Pierwszy, według samych twórców najważniejszy i najszlachetniejszy, to science fiction, czyli tam gdzie jest kosmos, roboty, wymyśle technologie i zgadywanie, co się stanie w przyszłości. Druga to fantasy, rzekomo poznać ją można po udających średniowiecze krainach, magii, smokach, elfach i księżniczkach oraz problemach epicko-egzystencjalnych. Trzeci, najbardziej pogardzany, to horror, czyli ten od złych demonów, pożeraczy ciał, duchów, domów straszących mieszkańców i ogólnego generowania gęsiej skórki u odbiorcy. Wszystkie je łączy wspólna cecha, że nie mówią o „tu i teraz”, ale o „gdzieś tam i nie wiadomo kiedy”.
I trwało to latami, każdy dostawał to, co chciał – od Asimova i Lema roboty i kosmos, od Tolkiena, Andre Norton i Roberta Jordana las, elfy i magię, a od Mastertona krew i złe duchy. I dobrze przecież było, dopóki na scenie nie pojawiło się paru młodych, głodnych i złych pisarzy, którzy powiedzieli „basta!”. Tak pojawiło się coś, co od kilku lat zaczyna się określać mianem nurtem „New Weird”
Z samą nazwą jest jak z jajkiem i kurą, nie do końca wiadomo, co było pierwsze. Wydaje się jednak, że najpierw zaczęły się pojawiać powieści, wykazujące pewną wspólną cechę, potem nadano temu porządkujące sytuację miano, a teraz pisarze zasiadają do swoich biurek i mruczą pod nosem: „dobra, dziś zabiorę się jakąś powieść New Weird”. Sytuację utrudnia fakt, że nikt nigdy nie ogłosił jakiegoś specjalnego manifestu, nie zarzucał analizami gatunku pism krytycznych i nie tworzył frontu walki pisarskiej o czystość NW. Bodaj po raz pierwszy określenia „New Weird” użył młody brytyjski twórca China Mieville, i to raczej myśląc o swojej twórczości (całkiem słusznie, bo świat jego powieści Bas-Lag jest zdrowo odjechany), niźli kolegów i koleżanek po piórze.
Co to w ogóle jest to „New Weird”? Ano wygląda na to, że kolejny postmodernistyczny mieszaniec pukający do bram fantastyki. Jeżeli mamy do czynienia w jednej książce z elementami horroru, fantasy oraz SF, możemy być pewni, że jest to właśnie „New Weird”. Bohaterami są zwykle doskonale przystosowani przeciętniacy, których dziejące się wydarzenia wybijają z codziennej rutyny i zmuszają do zgłębienia się w otaczający i dziwny świat, a w tych ambitniejszych powieściach, w siebie. Jako ojca-założyciela gatunku wskazuje się na amerykańskiego abnegata Howarda Phillpsa Lovecrafta, uważanego przede wszystkim za mistrza grozy, jednak jego manipulacje fabularną rzeczywistością staną się bardzo inspirujące dla kolejnego pokolenia twórców, takich jak Clive Barker czy Anna Rice. Ten pierwszy zresztą, zaczynając jako twórca krwawych horrorów, przemieszcza się pisarsko w kierunku pisarstwa udziwnień, wystarczy choćby wziąć do ręki Imajikę lub Kobierzec. Twórcy nie obruszają się również, gdy o początkach New Weird mówi się w kontekście takich nazwisk jak Italo Calvino, Mervyn Peake, Jorge Luis Borges czy Andre Breton i surrealizm w ogóle. A gdy sięgnąć po bardzo starą klasykę, pojawiają się takie nazwiska jak Jonathan Swift i Francois Rabelais.
Jednak główne uderzenie New Weird nastąpiło na przełomie tysiącleci, i to, co ciekawe, niezależnie w kilku krajach. Awangardę stanowili trzydziesto-, czterdziestoletni Brytyjczycy: wspomniany już China Mieville, znany u nas z dwóch powieści i Blizna, Steph Swainston i jej debiutancki Rok naszej wojny, IanMacLeod i Wieki światła czy nietłumaczeni jeszcze na polski M. John Harrison i Steve Cockayne. W USA nieznany w Polsce Jeffrey VanderMeer, a także stary wyjadacz literatury z dreszczykiem Stephen King, którego cykl krytycy spokojnie włączają do kanonu NW. Włosi mają swojego Valerio Evangelisti, Niemcy Wolfganga Hohlbeina, Rosjanie Siergieja Łukjanienkę, Kanadyjczycy Seana Stewarta, my zaś śmiało możemy wrzucić do tego worka duet Jacek Dukaj i Marek Huberath, niezależnie od tego, jak bardzo im się to nie spodoba.
New Weird przenika także na ekran. Tutaj prekursorem gatunku wydaje się być David Lynch. W dość powszechnej opinii kultowy serial „Z Archiwum X” stanowi esencję mieszania konwencji fantastycznych dla NW charakterystyczną, z dużą dozą hiperrealizmu i wizji graniczących (przynajmniej) z narkotycznymi. Jego ogromny sukces spowodował oczywiście inwazję podobnych, lub utrzymujących konwencję dzieł, z których przygniatającej większości nie zobaczymy na ekranach naszej tanieczgwiazdami telewizji: „Farscape”, „Carnivale”, „Invasion” czy westernowy „Firefly”.
Krytycy i wszyscy niechętni New Weird zarzucają nurtowi nadmierne efekciarstwo, mające na celu ukrycie miałkość treści, swoistą ucieczkę do przodu przed fabułą. Wskazuje się też, że tego pisarstwo jest bez przyszłości – rozwój sztuki wizualnej i grafiki komputerowej skutecznie zabije odwoływanie się do surrealnego typu wyobraźni. Faktem jest, że New Weird nie doczekało się swojego opus magnum – czy tak się stanie, kto wie, wszak gatunek dopiero raczkuje.
Co forumowicze sądzą o tym "nowym" nurcie literackim?
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
Darkling
Hardcore Playa

Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krypty w lodowni
|
Wysłany:
Śro 20:46, 13 Wrz 2006 |
 |
ja z tych wymienionych Kinga pare książek czytałem ( i najbardziej pasującą do definicji "New Weird" z dorobku tego pisarza jest dla mnie książka "Buick 8"), Lovecraft i opowiadania genialne, a Barker....przereklamowany
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kleju
"Jest Go Wielu"

Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 3015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suchań, Polska
|
Wysłany:
Czw 5:46, 14 Wrz 2006 |
 |
Barker przereklamowany?! Chyba nie czytałeś "Kobierca" i "Wielkiego Sekretnego Widowiska" - te powieści są genialne.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Darkling
Hardcore Playa

Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krypty w lodowni
|
Wysłany:
Czw 16:09, 14 Wrz 2006 |
 |
pamiętam książke z Wąwozem w tytule i było tam o jakiś libacjach z udziałem zjaw czy cuś nie powiem, koleś przedstawia niezłą masakre, ale za grosz klimatu w tym nie ma
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kleju
"Jest Go Wielu"

Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 3015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suchań, Polska
|
Wysłany:
Czw 19:46, 14 Wrz 2006 |
 |
Nieee... No jak Cenobici nie są klimatyczni, to Rzym jest stolicą Turcji .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Darkling
Hardcore Playa

Dołączył: 12 Sie 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z krypty w lodowni
|
Wysłany:
Czw 21:06, 14 Wrz 2006 |
 |
no dobra, Hellraiser jest wyjątkiem
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Fredek
KTOMACZAS
Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suchań, Polska
|
Wysłany:
Śro 12:08, 11 Paź 2006 |
 |
borges?? jakie pozycje mialy by rzekomo znalezc sie w tym gatunku??? jakies to naciagane.
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
Kleju
"Jest Go Wielu"

Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 3015
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Suchań, Polska
|
Wysłany:
Nie 10:07, 11 Mar 2007 |
 |
Na tym Forum od grudnia 2006 nie można już pisać! Dalszy ciąg tematu na [link widoczny dla zalogowanych] .
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|