MELANŻ... czyli "Ale się ostatnio zajebałem/łam!"

Jacobish napisał:

Tori napisał:

kurwa trochę minęło i mi kac mija, to poopowiadam, na początku kumpel dostał odszkodowanie po wojsku (ma śrubkę w kolanie)- 2.500zł Ubrał się, poszliśmy do rozsławionej restauracji na clubbing. 6 połóweczek i zaczęliśmy tańcować, już jednego ziomka wyjebała ochrona, bo zaczął odpierdalać. Gdy schodziłem do kibla jebany szeroki kutas mnie z bara pociągnął, to go popchnąłem, ten się wywalił i na mnie biegnie a jebany miał kurwa masę jak 4 pociągi. Kurwa, myślałem, że mnie zabije, zajebał mi strzała, ale jakoś kurwa słabo, to mu zajebałem w kolano i było fantastycznie bo ciota ma kontuzję, upadł na schody i jakby ryczał xD ja spierdoliłem na górę z powrotem. Po chwili ochrona go wyniosła. Co lepsze, na górze jego ziomki darli ryja, że ich kumpel to jakiś kurwa kibic legii chuj wie co... a taka pizda. Ciężko już najebany zjadłem sobie hamburgerka i ok 2 byłem w domu. Sporo wrażeń, a jeszcze więcej chujowej muzyki. Tak to jest jak się zatrudnia Djów za 50 zł -_-

uwazaj na siebie bo jak Cie gosc kiedys spotka to nie bedziesz wiedzial "co sie stao" Smile

ostatni piątek owi kolesie mieli stolik na przeciwko nas, kulturka, powiedział jego brat mi w kiblu, że wszystko już załatwiliśmy między sobą i nie ma sensu psuć zabawy, wykopując stare brudy.
Są ludzie dojrzali i pionki, o dziwo 1 raz spotkałem się z dojrzałymi karkami O_O

heh też mi się kiedyś tak zdarzylo, że łby się sadziły na kumpla i o dziwo największy zacząl uspokajac obie grupy, kulturalnie się dogadaliśmy że wychodzimy na dwór i ta dwójka to sobie wyjaśni o_O nop i kurwa wyjasnili 'nasz' spizgał tamtego i był spokój Smile

a przy nastepnym spotkaniu do niczego nie dosżło, tez kulturka!

Hieh... O dziwo wczorajsze balety całkowicie pamiętam - i bardzo dobrze (chuj z tym, ze nie wiem na co przejebałem 150 zeta, ale to mało znaczący detal) Very Happy

.
Finał Konkursu DJ'ów w klubie Extreme przeszedł moje oczekiwania, zwłaszcza kiedy jeden z nich przez 2 bite godziny zapodawał non-stop zajebisty Drum'n'Base... i o to chodziło.
A Emila jest najlepsza! Hehe... poza faktem, że ma najsmakowitsze ciało jakie w zyciu widziałem, to ma jeszcze prawie takie jebnięcie jak ja Very Happy

. Najpierw wspinaliśmy sie na rury do tańczenia (goście z obsługi robili nam zdjęcia, jakbyśmy byli jakimiś pawianami, ale chuj z tym Wink

), a potem odjebalismy taki szoł w klatce, że ludzie bili nam brawa (godzina ostrej jazdy przy D'n'B, aż pot kapał na parkiet) Smile

.
Heh... nawet pamiętam, kiedy zwiałem do chaty Wink

.
BTW, Gajda i Agnieszka wygrali zawody (love jak chuj, hyhyhy... pozdrawiam oboje)

.

P.S.: Na razie mam za duży kipisz we łbie, więc opis skrótowy. Może jak wytrzeźwieję, to sklecę konkretny...

Drum'n'bass rulez, tytułem oftopu.

Mi sie balety ostatnio nieudaja, wczoraj zostałem niewpuszczony do klubu- brak wolnych miejsc- wiec nie ma co opisywac..

Wczoraj mialem polska imprezke na mieszkaniu. Kumpel wyrwal filipinke i ja zaprosil. Filipinki ostatnio sa w modzie Very Happy

Ja tez chce. A poza tym zajebalismy sie jak dzikie swinie. 3 grudnia impreza z samymi laseczkami hehe. oj bedzie sie dzialo

Ja tak zabalowałam ze znajomymi w ten weekend ( koleżanka robiła wieczór panieński, był nawet striptizer z całkiem pokaźnym inwentarzem Wink

), że dopiero dziś doszłam do siebie.
Przy okazji, Kleju co robisz w Sylwestra? Czy mi się przesłyszało, czy naprawdę masz wolną chatę w ten dzień? Cool

Luna napisał:

Kleju co robisz w Sylwestra? Czy mi się przesłyszało, czy naprawdę masz wolną chatę w ten dzień? Cool

Mam wolną chatę i robię imprę z Brygadą RR (Sławek zjeżdza z Holandii, a Jacenty z Niemiec) - hardkorowe akcje, Absynt, przyspieszacze i tym podobne atrakcje.
A co? Chcesz sie wbić do nas?

Hehehe, luki_pc, mam twoje zdjęcie z "Andrzejków 2006" w klubie Extreme - teraz się już nie wywiniesz (że ja cię nie przyuważyłem w tej żółtej koszuli, hyhyhy) ROTFL

:

[link widoczny dla zalogowanych]

No to ładnie ładnie, a mnie jak zwykle tam nie było Sad

Ja byłem, Marcinie, ale miałem taką alkoholową fazę, że i tak nie pamietam ok. 2/3 imprezy Wink

. Czyli to prawie tak, jakby mnie też nie było, hyhyhy.

Kleju napisał:

Luna napisał:

Kleju co robisz w Sylwestra? Czy mi się przesłyszało, czy naprawdę masz wolną chatę w ten dzień? Cool

Mam wolną chatę i robię imprę z Brygadą RR (Sławek zjeżdza z Holandii, a Jacenty z Niemiec) - hardkorowe akcje, Absynt, przyspieszacze i tym podobne atrakcje.
A co? Chcesz sie wbić do nas?

Beze mnie przecież nie będzie imprezy, kotek. Zwłaszcza, kiedy ma być zakrapiana absyntem. Wink

Kleju, sam robisz absynt czy kupujesz ??? czaisz może tą stronke [link widoczny dla zalogowanych] ????? Jak robisz sam to może zarzuciłbyś jakąś wspaniałą recepturką ?? Wink

a ja powiem tak NIE PAMIETAM KIEDY ZASNALEM OSTATNIO TRZEZWY ale lape se daje uciac ze to bylo tak z pol roku temu TO SIE NAZYWA IMPREZA NIE POLECAM !!!!! glowa za bardzo wymieka.............

Kleju napisał:

Ja byłem, Marcinie, ale miałem taką alkoholową fazę, że i tak nie pamietam ok. 2/3 imprezy Wink

. Czyli to prawie tak, jakby mnie też nie było, hyhyhy.

To właśnie cały urok ! Być ale nie pamiętać Wink

Resetowanie czachy jest bardzo ważne ale chyba nie można przeginać z częstotliwością ... żeby się nie okazało że życie to jeden wielki reset Smile

Czasami, tylko czasami ale jednak, trafiają się na trzeźwo odjazdy które na fazie można jedynie przegapić ... to takie okruchy dla których warto czasami być trzeźwym, mi się one przytrafiają a wam ?