Chcę się pochwalić że.....

qrwa zdalem ten jebany w dupe egzamin Smile

wjebałeś egzaminatorkę?

chcem się pochwalić, że mam bilecik na SunRise Smile

i bedzie sie działooooo...... Smile

ps. czy ktoś też sie wybiera?

do gdyni?

Ja bym sobie pojechał gdyby nie:
a) Prawdopodobnie bedzie zjebana pogoda (jak rok temu);
b) Za dużo tam kurestwa, a za mało myslenia;
c) I tak wolę Woodstock;

chcę się pochwalić, że akcje z sercem nabierają na sile. Najgorsze to, że wszystko odbywa się wieczorem, kiedy po powrocie do domu siedzę sam. Jak jeżdżę na desce, palę szlugi, czy wkurwiam się na ludzi to nic się nie dzieje, wszystko kumuluje się wieczorem. Nawet te leki czasem nie radzą sobie... kurwa

To jasne, że to ma miejsce, kiedy jesteś spokojny. Po prostu, kiedy "jeżdzisz na desce, palisz szlugi (samobójcą jesteś?!) czy się wkurwiasz na ludzi", to serce przyspiesza, jednocześnie odpowiednie organy produkują kilka różnych substancji (enzymy, hormony itp.), przygotowujace organizm na przyspieszony rytm serca.
Natomiast kiedy już się uspokajasz, serce może ci zaszwankować i przyspieszyć, a ciało nie bedzie na to przygotowane - to właśnie z tego bierze się to dość mocno nieprzyjemne uczucie.

Próbowałem to opisać w miarę niemedycznym językiem, więc chyba jest czajenie?