Kącik pojebanych kastratów czyli Ależ ja cię kurwa kocham

a wiec ostatnio sporo klopotow sercowych sie na forum porobilo w roznych tematach, no i zeby nie robic tam offtopow to sie zalcie tutaj Smile

to taki bravo kacik w wersji ktomaczas czyli hehe Smile

napisałbym ale się wstydzę/swierza sprawa/nie chce być pierwszy Razz

dali- niech ktoś zaczyna

no dobra ja mam kolezanke i sie w niej ostro zabujalem, narazie smsuje sobie z nia i takie tam, ona sie boi zwiazku bo boi sie rozstania, twierdzi ze mnie bardzo lubi, pisalem jej ze jak nie chce zebym pisal do niej to niech mi napisze, a ona ze lubi jak do niej pisze, no i coz jak sie skoncza egzaminy to obiecala spotkanie w 4 oczy i sie okaze co i jak Smile

, najwyzej zlapie dola stulecia i chuj Smile

Nie daj poznać że ci zależy chyba że chcesz mieć przejebane

Arcadio napisał:

Nie daj poznać że ci zależy chyba że chcesz mieć przejebane

juz za pozno hehe, a o co ci dokladnie chodzi?

Trudno to opisać... hehe
Jak wie że tobie na niej zależy to traktuje cię mniej poważnie bo wie że cię "ma"

arcadio tak kazdy radzi, nie daj znać... a czemu tak każdy radzi? bo każdy to już przerabiał i się zawiodł... ;D trzeba to przeżyć zawsze.

Ja przedstawiłem swoją sytuację. radźcie.

a niech mnie ma Razz

, tylko ze ja tez chce ja miec Smile

, ale chuj bedzie co ma byc Smile

walker wiesz, jeśli ona boi się rozstania to zrób wszystko, żeby z nią byc. Widać, że sporo się nacierpiała, a taka dziewczyna to jest jedna na milion, bo reszta to pojebane cipy. Bierz, chwytaj, pokaż szpagata a złapie Cię za gnata xD

Jak typiara boi się rozstania to znaczy, że tak szybko z tobą nie skończy, chyba, że będziesz zachowywał się jak kompletny pajac. To ci daje trochę więcej luzu niż w zwyczajnym związku Wink

Tylko dobrze zacząć musisz, nie, że lecisz na nią, tylko coś w stylu 'jak on mógł zostawić taką piękność' no wiesz ;P

"Dobry wał podstawą sukcesu" - Kudzu.

Heh a moja "przyjaciółka" powoli zaczyna mieknąć. Jak sie dalej potoczy dam znać, ale chyba wszystko idzie w dobrą stronę. Tak samo jak ta Walkera moja boi sie rozstania i cierpienia. Ale tego to sie chyba kazdy boi, nie?

szczurek napisał:

Heh a moja "przyjaciółka" powoli zaczyna mieknąć. Jak sie dalej potoczy dam znać, ale chyba wszystko idzie w dobrą stronę.

moja niby tez ale do końca nie wiem co by się stało jakbym zapuścił żurawia....
ta niepewność mnie tak wkurwia jak rzadko co... niby już jest pieknie ale po 10 minutach już sam nie wiem, potem ja coś spierdole, potem ona i tak się mijamy. Chuj jak będzie czas to napiszę dokładniej

Zanim pokazesz jej ze Ci zalezy radze sie upewnic ze "juz czas". jesli ona nie bedzie pewna a Ty jej pokazesz ze Ci zalezy zacznie Cie unikac. ja narazie tylko raz kochalem laske. czulem ze iskrzy. kiedy ona poczula ze mam ochote na jakis powazniejszy zwiazek, zaczela mnie unikac. potem sie dowiedzialem ze dla "mojego dobra"....

A która by chciała kolesia, który chwali się gołym tyłkiem w internecie ? ;P

A ja od ponad dwóch lat jestem w stałym związku, o! ; )