Czary i zaklęcia...

Słyszałem wypowiedź jednego gościa że to wcale nie jest tak że biała magia jest "lekarstwem" na czarną. Aby zneutralizować magię trzeba przestać w nią wierzyć.

Cytat:

Istnieją pewni ludzie potrafiący wkraczać innym osobom do cudzych snów, odbywszy astralne podróże do cudzych domów (sam czasami tak robię).

Kleju, serio gadasz czy może jaja sobie robisz?
A może ty jesteś liderem jakiejś sekty... hmmm...

Wogóle to forum powinno być przemianowane na Forum Magii i Czarów bo o komiksach to jakoś nikt tu nie dyskutuje Wink

Arcadio napisał:

Słyszałem wypowiedź jednego gościa że to wcale nie jest tak że biała magia jest "lekarstwem" na czarną. Aby zneutralizować magię trzeba przestać w nią wierzyć.

Hmmm... Biała Magia rzeczywiście nie jest "lekarstwem" na Czarną Magię - to po prostuu dwie odrębne dziedziny, równorzędne...
A co do niwelowania Magii przez "zaprzestanie wiary" zdaje egzamin tylko wtedy, kiedy sam rzucałeś czar. Bo jeśli stałeś się ofiarą jakiegoś zaklęcia, a nawet o tym nie wiesz, to niby jak masz w to nie wierzyć?

Arcadio napisał:

Cytat:

Istnieją pewni ludzie potrafiący wkraczać innym osobom do cudzych snów, odbywszy astralne podróże do cudzych domów (sam czasami tak robię).

Kleju, serio gadasz czy może jaja sobie robisz?

W tej kwestii zawsze jestem w 100% poważny. A wchodzenie do cudzych snów? Heh, ostatnio przy piwie spotkałem kolesia (którego notabene znam już kupe czasu) i dowiedziałem się, że on też to praktykował (i to jeszcze w czasach, kiedy ja wiedziałem o czarach tyle, ile dowiedziałem się z puszczanych co niedzielę "Smurfów"). Świat potrafi zadziwiać...

Arcadio napisał:

A może ty jesteś liderem jakiejś sekty... hmmm...

Jeszcze nie, choć kilka osób juz się o to mnie pytało Twisted Evil

.

Arcadio napisał:

Wogóle to forum powinno być przemianowane na Forum Magii i Czarów bo o komiksach to jakoś nikt tu nie dyskutuje

A czy to moja wina Wink

?

Zapodaj jeszcze jakieś zaklęcia. Ale takie lajtowe żeby każdy mógł sobie zapodać i zweryfikować czy działają.

p.s. Będą może jakieś fajerbole? Gromy z nieba...?

Arcadio napisał:

Zapodaj jeszcze jakieś zaklęcia. Ale takie lajtowe żeby każdy mógł sobie zapodać i zweryfikować czy działają.

Proszę bardzo. Te są ze "szkoły Wicca", bo to magia najlżejsza i najbezpieczniejsza (na zaklęcia naetromartyrr nie licz).

"Purpurowa Świeca" - Czar pomagający pozyskać pieniądze

Weź purpurową świecę i po zapaleniu jej czekaj, aż zacznie z niej kapać wosk.
Następnie wypowiedz zaklęcie:

"Proszę was - gwiazdy i ciebie księżycu,
podeślijcie mi pieniądze za które chciałbym/łabym wam podziękować."

Wypowiedz zaklęcie dwukrotnie.
Potem z wytopionego wosku weź grudkę, i ulepiwszy z niego mały kawałek, weź go w dłonie i trzymając go wypowiedz zaklęcie raz jeszcze.

Czar do Ochrony Przedmiotu lub Obiektu

Zakreśl pentagram nad przedmiotem który chcesz by był chroniony, i wypowiedz zaklęcie:

"Z tym pentagramem
Nakładam ochronę
By chroniła ten przedmiot / obiekt

By zarówno nocą jak i za dnia
nikt go dotknąć nie zdołał
Pod karą klątwy, gorączki i drgawek.

Powołuję się przy tym na prawo Trzech
Taka ma wola, niechaj się więc tako stanie !"

Na razie wystarczy Smile

.

Arcadio napisał:

Będą może jakieś fajerbole? Gromy z nieba...?

Raczej nie. Ta wiedza zaginęła przed wiekami i nikt już nie zna takich praktyk (o ile w ogóle były takowe...).

Czary-mary, rypcium-pypcium, niech się stanie rolka srajtaśmy x/. W sytuacjach "extremalnych" przydałoby się ;P. Niestety,mało prawdopodobne, żeby zadziałało...

DSK napisał:

Czary-mary, rypcium-pypcium, niech się stanie rolka srajtaśmy x/. W sytuacjach "extremalnych" przydałoby się ;P. Niestety,mało prawdopodobne, żeby zadziałało...

Właśnie dzięki takim ludziom, o takich poglądach, nasz świat jeszcze istnieje. Bo wyobraźcie sobie sytuację, kiedy każdy mógłby zajmować się Magią. To tak, jakby kazdemu debilowi dać do zabawy uzbrojoną bombę atomową z detonatorem.
Tak więc, DSK "ma rację". Magii nie ma, a Kleju pisze bzdury.

P.S. Kleju, mogę zarzucić tu jakieś zaklęcia Kalnu? Może się, baniole, pozabijają nawzajem? Twisted Evil

Rozumiem, że podstawą do tego aby którykolwiek czar zadziałał jest silna wiara w to...Czyż nie mam racji?

kempa napisał:

Rozumiem, że podstawą do tego aby którykolwiek czar zadziałał jest silna wiara w to...Czyż nie mam racji?

Masz całkowitą rację. Tu nie działa "Zobaczę, to uwierzę", ale "Uwierzę, to zobaczę".

Kleju napisał:

kempa napisał:

Rozumiem, że podstawą do tego aby którykolwiek czar zadziałał jest silna wiara w to...Czyż nie mam racji?

Masz całkowitą rację. Tu nie działa "Zobaczę, to uwierzę", ale "Uwierzę, to zobaczę".

Czyli, innymi słowy mówiac: Wiara czyni cuda Wink

Czy wiec czasami to "czarowanie" nie opiera sie na autosugestii, a moze nawet jest autosugestią?
Dajmy na to, że "czarujemy" sobie forse. Nasza wiara, w to, że uda nam się ją "wyczarowac" jest tak silna, że nie dopuszczamy do siebie myśli, że czar może nie zadziałac. Co potem? Ano powiedzmy, że postanawiamy porozglądac sie za pracą i jakimś szczęsliwym trafem zostajemy zatrudnieni na całkiem niezle płatnej posadzie...Magia? Hmmm...
Chyba, że sie mylę i to działa tak, ze spada nam na głowe garnek złota, to prosze mnie poprawic wówczas.

Gość

ja tam boje sie magii i czarów, ponoć czasem moze sie to wszystko obrucic przeciwko nam....

kempa napisał:

Czy wiec czasami to "czarowanie" nie opiera sie na autosugestii, a moze nawet jest autosugestią?

Nie do końca... Bo czy autosugestia działa też na innych? Wink

kempa napisał:

Dajmy na to, że "czarujemy" sobie forse. Nasza wiara, w to, że uda nam się ją "wyczarowac" jest tak silna, że nie dopuszczamy do siebie myśli, że czar może nie zadziałac. Co potem? Ano powiedzmy, że postanawiamy porozglądac sie za pracą i jakimś szczęsliwym trafem zostajemy zatrudnieni na całkiem niezle płatnej posadzie...Magia? Hmmm...
Chyba, że sie mylę i to działa tak, ze spada nam na głowe garnek złota, to prosze mnie poprawic wówczas.

Garnek na głowę na pewno nie spada (ale zawsze można trafić "szóstkę" w Lotto, a i przytoczone przez Ciebie znalezienie pracy staje się o wiele łatwiejsze) Very Happy

. Są czary, pozwalające zdobyć mamonę, ale są rzadko praktykowane, bo taki "magiczny zastrzyk gotówki" ma swoją cenę. Licho nie śpi...
Lepiej samemu coś pokombinować, bez używania Magii.

kara napisał:

ja tam boje sie magii i czarów, ponoć czasem moze sie to wszystko obrucic przeciwko nam....

...i bardzo często się obraca.

Ja od dziś zaczynam obrzędy, dzięki którym uda mi się opanować serce pewnej dziewczyny (hermetyczne zaklęcia miłosne). Pewien kolega wpadł do mnie po pomoc, a to, co chcę zrobić, jest jedynym wyjściem (trzeba zlikwidować "przeszkadzajkę", skierować ją na "inny tor", czyli mua Wink

)... Pewnikiem czeka mnie jakiś "odzew" z Zaświatów i znów dostanę po dupie, ale i tak już idę "Ścieżką Saturna", więc jeszcze jeden siniak na eterycznym ciele nie zrobi mi różnicy...

P.S. Ale wciąż będę odradzał innym używania "magii miłosnej".

No wiecie co!!! Magia, złe moce, czary to w filmach, a byliście u wróżki???? To dopiero jest ubaw. Każdy sobie wierzy w co chce. Do mnie to jakoś nie przemawia.

Kleju napisał:

kempa napisał:

Czy wiec czasami to "czarowanie" nie opiera sie na autosugestii, a moze nawet jest autosugestią?

Nie do końca... Bo czy autosugestia działa też na innych? Wink

Niebezbośrednio, ale my swoimi zachowaniami, na które nie zdecydowalibyśmy się normalnie, możemy wywołac pożądane zachowania u innych.

Siła sugestii można przenosić góry. Ale czy to juz nie jest Magia? Wink