duchy...

niby banalny temat ale tylko z pozoru...

nie mam ani wiedzy ani checi sie rozpisywac, ale mam pytanie do osob ktore "siedza w temacie" w jaki sposob duchy moga same sie przywolac???? czy myslac o nich mozna je podswiadomie zwabic???nawet jak sie tego nie chce???? czy nadmierne zainteresowanie duchami moze przywolac jakiegos natreta????

walker_san napisał:

w jaki sposob duchy moga same sie przywolac????

Nie mogą sie przywołać, bo nie ma takiej potrzeby. Duchy są cały czas wśród nas (a czym w ogóle są, to zagadnienie dość zawiłe). Mogą się tylko zamanifestować, inaczej mówiąc - zmaterializować.

walker_san napisał:

czy myslac o nich mozna je podswiadomie zwabic???nawet jak sie tego nie chce????

Oczywiście, że tak. Tak mniej więcej działają media, zajmujące się "przywoływaniem" duchów.

walker_san napisał:

czy nadmierne zainteresowanie duchami moze przywolac jakiegos natreta????

Jak najbardziej. I czasami może sie zdarzyć, że to "nadmierne zaiteresowanie" zwabi nie tylko ducha, ale coś więcej...

to nastepna seria pytan Razz

jak mozna zauwazyc obecnosc ducha???? czy tzw dreszcze to efekt stwarzany przez nasz umysl( ostatnio czytalem troszke o duchach i przed spaniem mialem takie dreszcze ze masakra)

podobno psy widza/wyczuwaja duchy, a nawet je odstraszaja, cos jak zywy amulet na duchy, czy to prawda????

edit: chyba musze skonczyc czytac o tych duchach bo dziwne rzeczy sie zaczynaja dziac......

fajnie by bylo jakby ktos opdowiedzal na walkera,

BTW jak moj pies czasem szczeka w pustym pokoju to on cos widzi? duchy? demony? ja dostaje chyba lekkiej paranoi

walker_san napisał:

jak mozna zauwazyc obecnosc ducha???? czy tzw dreszcze to efekt stwarzany przez nasz umysl( ostatnio czytalem troszke o duchach i przed spaniem mialem takie dreszcze ze masakra)

To rzeczywiście moga byc duchy, zwłaszcza jeśli mieszkasz blisko żył wodnych, cmentarza albo miejsca dużej tragedii. Albo jesli jakoś je zwabiłeś...

walker_san napisał:

podobno psy widza/wyczuwaja duchy, a nawet je odstraszaja, cos jak zywy amulet na duchy, czy to prawda????

Psy rzeczywiście wyczuwaja duchy i potrafią je odegnać. Ale tylko koty je widzą, a odbicia duchów mozna zobaczyc w ich oczach. Dlatego właśnie czarownicy używają do seansów kotów...

walker_san napisał:

chyba musze skonczyc czytac o tych duchach bo dziwne rzeczy sie zaczynaja dziac......

A nie mówiłem?

no wiesz kleju mieszkam w ponad 100 letniej chalupie, ktora przez wiekszosc czasu ( czyli od wybudowania, az do bodajze lat 70) byla posterunkiem policji, na poczatku pod zaborami, pozniej w czasiw 2 wojny no i za komuny tez....kto wie ile osob zginelo w tym domu....wiem ze mam zasypana piaskiem piwnice, ale nie ma szans jej odkopac bo okienka zostaly zamurowane, a rodzicie zalozyli ocieplenie na sciane, wiec raczej nie da sie rozkuwac scian:P, nieraz znalazlem na ogrodzie jakies naboje z czasow 2 wojny, lub magazynek od karabinu, raz nawet caly karabin, tylko ze byl tak zardzewialy ze masakra, no i w ostatnich 10 latach w domu tym zmarly 2 osoby(jest to budynek 2 rodzinny), jeden starszy koles i niemowle....

PS. od czasu napisania posta wyzej nie zajmowalem sie duchami i byl spokoj Razz

Wysłany: Sob 11:32, 04 Mar 2006

ja pierdykam. ale sie zdygałem. tak se czytam, czytam Wasze opowiesci...i pizd. cos sie tak zaczelo trzasc... i taki odglos brrr... zapomnialem przestawic alarma w komorce... przez wibratorowy alarm prawie sie zesrałem Neutral

ja pierdule. a tak w ogole to moj pies ni grzyba nigdy nie chce isc do domu mojej ciotki. trza go brac na rece, a jak juz sie weznie to sie tak zajebiscie mocno trzyma i wbija pazury... cos w tym jest? Kleju, odpowiedz :]

dodam ze ciocia mieszka w dosyc nowo wybudowanym budynku.

Wysłany: Sob 11:42, 04 Mar 2006

psy rozpoznaja tez ludzki charakter ponoc, moze ktos w tym domu jest niebezpieczny.

Wysłany: Wto 12:24, 21 Mar 2006

Dziś w nocy miałem niezłą przeprawę - trzy sukkuby postanowiły mnie odwiedzić

.
Nie powiem, przeprawa była niezła - nie mogłem nawet opuścić unieruchomionego ciała ( a wczesniej wiele razy mi się udawało), kiedy jedna z nich "trzymała mnie za nogi", druga "za głowę" a trzecia spijała energię z czakry szyjnej. To nie było przyjemne doświadczenie. I dziwne, ze aż trzy zmory na raz... Muszę to zbadać dokładniej.
Cos się chyba szykuje, Luna odezwij się...

Wysłany: Wto 13:24, 21 Mar 2006

Trzy sukkuby, których nie da sie przegnać? To mi cuchnie Isheth Zenunim, ale co one robią poza Krainą Snów? Jeśli to one przeniknęły częściowo do naszego świata, to by oznaczało że...

Wysłany: Wto 13:39, 21 Mar 2006

Malkira napisał:

Trzy sukkuby, których nie da sie przegnać? To mi cuchnie Isheth Zenunim, ale co one robią poza Krainą Snów? Jeśli to one przeniknęły częściowo do naszego świata, to by oznaczało że...

Wątpię, czy to oznacza właśnie TO, Malkira. Ale sprawa musi być zbadana dokładnie, zwłaszcza że wracając dziś z sadu zauwazyłem na placu zabaw za blokiem wyrysowany w piachu trzymetrowy pentagram w okręgu (podobny wyrysowywałem w woju, animując cienie). Są dwie opcje: 1) dzieci się bawią w satanistów; 2) ktoś zajmuje się Mrocznymi Arkanami, a ja nie mam pojęcia kto (może to ma związek z tymi podpaleniami w okolicy - trzeba sprawdzić układ gwiazd, kiedy dochodziło do pożarów).
Zaczynam się niepokoić...

Wysłany: Wto 15:31, 21 Mar 2006

kleju nie masz czasami jakis wrogow w okolicy???, niech ci luna wykombinuje zaklecia ochronne, albo jakies amulety se skombinuj

Wysłany: Wto 16:34, 21 Mar 2006

yy, nie obrazcie sie ani nie rzuccie na mnie zadnej klatwy, ale:
to jest tak bez kitu? Kleju wez powiedz jak Ty sie np. czujesz jak przychodzą do Ciebie sukkubusy i Ci cos robia?? bo... to jest zdeka... hm, niewiarygodne.

i jeszcze jedno - nie, nie chce, nie chce, nie chce się sam przekonac, tylko powiedz Razz

Wysłany: Wto 16:39, 21 Mar 2006

walker_san napisał:

kleju nie masz czasami jakis wrogow w okolicy???

Kilku by się znalazło, ale żaden z nich nie zajmuje się czarami aż w tak zaawansowanym stopniu (a przynajmniej mi nic o tym nie wiadomo). Żeby wywołać sukkuba trzeba nie lada umiejętności, wiedzy i Mocy... a żeby przywołać trzy na raz. Nie sądziłem, że coś takiego jest w ogóle możliwe. Ten ktoś musi (jeśli oczywiście te sukkuby i pentagram mają ze sobą cokolwiek wspólnego) być obeznany z potężnymi zaklęciami i znać kilka zapomnianych przez wiekszość ludzi imion. A jesli Malkira ma rację i były to Isheth Zenunim, to ja wysiadam...

walker_san napisał:

niech ci luna wykombinuje zaklecia ochronne, albo jakies amulety se skombinuj

Luna zna głównie zaklecia wicca, a te raczej słabo działaja na sukkuby (i w ogóle na byty przywołane przez obeznanego w temacie czarnoksiężnika). Zostaje mi do obrony praktycznie tylko "Zaklęcie Miecza" z Grimorium Verum i "Zaklęcie Przywołania Ducha Zbrojnego Potęgą Najwyższego Majestatu" (czyli pomoc Aniołów, których wzywali m.in. Mojżesz, Daniel czy Szadrak, Meszaku i Abed-Nego) z księgi Lemegeton - te formuły chronią przed każdym Złym Duchem (poza jedynie Samaelem, którego od czasów Salomona nikt nie wzywał z powodzeniem). A amulety... musiałbym przejść się na cmentarz i wykopać kilka kości - zioła, runy i kolorowy wosk na nic mi się nie zdadzą w tym przypadku.
A miałem już się nie zajmować Magią takiego kalibru

...

LegionPolski napisał:

to jest tak bez kitu? Kleju wez powiedz jak Ty sie np. czujesz jak przychodzą do Ciebie sukkubusy i Ci cos robia?? bo... to jest zdeka... hm, niewiarygodne.

Tak, Legion, to jest "bez kitu", choć chciałbym, zeby było inaczej.
A co się czuje, kiedy atakuje sukkub? Brak mozliwości jakiegokolwiek ruchu, uczucie utraty energii... no i widzisz cień, stojący obok ciebie lub siedzący na tobie. Czasami słyszysz szepty. Ja się juz do tego przyzwyczaiłem, a od czasu kiedy praktykuję OOBE udaje mi się przeganiać te zmory. Jednak dziś sam byłem zdziwiony, bo nic nie działało - wyssały ze mnie energie i same odeszły, w dodatku były strasznie gadatliwe i złośliwe.

A kiedyś niewiarygodne było rozmawianie przy pomocy przewodzącego prąd kabla...

Wysłany: Wto 18:08, 21 Mar 2006

Legion, nie obudziles sie nigdy w nocy i nie mogles sie poruszyc, nie miales wrazenia jakby cos uciskalo ci klatke piersiowa???? jezeli tak to miales wizyte

a ja mam pytanie, tylko nie wiem czy to dobzre opisze, a mianowice, czasami jak sie klade spac i tak sobie leze czekajac na zasniecie, to ogarnia mnie baaardzo dziwne uczucie, jakby nie wiem jak to opisac, ale nie jest to mile, wtedy momentalnie otwieram oczy i staram sie ocucic, qrde chcialbym opisac to uczucie ale jest ono jakies takie, nie umiem znalezc wyrazow aby je opisac, tak jakbym zasypial, ale wciaz zachowujac swiadomosc, i nie wiedziec czemu ogarnia mnie strach wtedy, mam tak kilka razy w miesiacu, cholernie dziwne uczucie...tak jakby cos mnie pochlanialo, ale nie fizycznie, tylko tak w glowie Razz

, moze ktos ze specjalistow wie co to moze byc Razz

PS. Kleju kto to jest Isheth Zenunim??? i czy demony i tzw aniloy nie pochodza od pradawnych bogow starozytnego bliskiego wschodu???