"Narzędzia"

To jest takie bardzo Wiccańskie podejście. W innych nieco bardziej mrocznych pismach jest to przedstawione "nieco" inaczej.

Tyle, że te "bardziej mroczne pisma" to przeważnie farmazony Smile

.

Ale tylko przeważnie. Nie zaprzeczysz chyba ze jest kilka wartościwych, jak choćby Grimorium Verum.

Jak powiedziałem… Jak sobie pościelisz tak się wyśpisz. Zrób sobie różdżkę taka, na jaka masz wenę. Kleju ma jednak racje, że polegając na jakiś mrocznych czasopismach daleko nie zajdziesz.

Przeczytaj mojego wyzszego posta jesze raz Very Happy

Chodzilo mi nie o Panią Domu tylko o GV. A to chyba jakąś tam wartość ma... Przynajmniej na tle kluczy Salomona

"W manuskrypcie zwanym "Grimorium Verum" znajdziemy między innymi przepis na pomnożenie majątku: "Wyrwij włos sromowy grzejącej się klaczy, mówiąc przy tym ..." Shocked

Nie dziwne, że nie czytałem tego. Twisted Evil

Tak sie zastanawialem gdzie sie o to zapytac i to chyba bedzie najodpowiedniejsze miejsce.

Mianowicie chodzi mi o taka tabliczke z literami i wachadelko do kontaktowania sie z duchami. Jak sie to nazywa i gdzie mozna znalezc schemat??

Tabliczka Ouija? Samemu możesz sobie zrobić coś takiego.
Tu masz schemat: [link widoczny dla zalogowanych]

Kurde nie moge otworzyc strony bo mam jekies pojebane blokady. Bylbys tak mily i zamiescil schemat na forum pleeeeeez.

Zauważyłem, że wiele osób uparcie szuka magicznej różczki co od machnięcia spełni marzenia. Padają mroczne tytuły książek i mroczne przepisy na wykonanie "okultum" tak bowiem się nazywają te "narzędzia". Brakuje tu jednak podstaw... Ludzie - zanim zabierzecie się za coś co was przerasta zajmijcie sie podstawami. Magia nie podlega zasadzie, że jak ktoś zostanie rzucony na głębokie wody to sie szybciej czegoś nauczy. Jedyne co osiągnie to shizofrenia.
Tak więc waszym pierwszym narzędziem magicznym niechaj bedzie zeszyt i długopis a pierwszymi zakleciami joga i czytanie książek prawiące o podstawach.
Wtedy też jeśli wystarczy wam cierpliwości nie będziecie szukali jaknajmroczniejszych sposobów na zdobycie różczki bowiem bedziecie w stanie sami dojść do tego jak to się robi. Ruwnież zrozumiecie co to jest "ofiara" i, że jest to narzędzie i to najważniejsze! Ale nie bedziecie uganiać się za dziećmi by obedrzeć je ze skury jak to pewnie sie coponiektórzy zastanawiają po przeczytaniu jakiś mrocznych ksiąg.
Bynajmniej nie podważam autentycznej użyteczności niektorych z nich, ale tu by z nich skorzystać trzeba wiedzy, mocy i doświadczenia.

Nodag, ja im to tłumaczyłem wiele razy, ale - jak widać - spływa to po nich, jak woda po kaczce.

Ja wiem... Niestety ludzie tak mają. Szcegulnie o mentalności europy zachodniej. Nie bez przyczyny współcześnie większość rzeczy w tej tematyce idzie ze wschodu. Wciąż mnie to jednak zaskakuje jak mozna byc tak leniwym, że arz naiwnym. Czasem poprostu nie moge się powstrzymać przed powiedzeniem im tego. To dzieki takiemu podejściu powstał ruch "New Age" gdzie ludzie wierzą w magie Shocked

Pisze tak bo ja nie wierze... to jest całkowicie poza kwestją wiary/nie wiary. Albo się w coś wierzy, albo się o czymś wie...
Człowiek wierzy w to co chce wierzyć, w to co mu się powie, lub w to czego się boi.
Trzeba o tym pamietać bo wiedza jest potężnym narzędziem (to tak by nie bylo, że "of topic" Smile

)

Na prośbę Kleofasa podaje tu sposób na łatwe przygotowanie ochronnego amuletu, który można zrobić dla siebie lub dla kogoś.
Potrzebne do tego są: czarny sznurek, mały czarny woreczek, kawałek pergaminu, czarny atrament, kawałek kwarcu, kawałek ołowiu, szczypta suszonego piołunu i suszonej szałwii.
W sobotni wieczór, kiedy Księżyc maleje, namaluj pentagram na pregaminie, używając czarnego atramentu (do wyrysowania symbolu najlepiej użyć białego ptasiego pióra). Po wyschnięciu zwiń pergamin i włóż do woreczka. Potem dodaj pozostałe składniki, wizualizując jak emanują ochronną energią. Woreczek zwiąż czarnym sznureczkiem na 3 supły i noś przy sobie.
Jeśli robisz amulet dla kogoś, umieść w nim kosmyk włosów tej osoby.

Zaraz... bo teraz ja czegoś nie rozumiem. O ile mi wiadomo amulet to troche co innego niż talizman. Amulet jest indywidualny dla każdego człowieka i robi sie go tylko raz w życiu... to coś jak mandala, zmienia sie razem z rozwojem jednostki...

No cóż...
Ogólnie przyjmuje się, że talizman ma chronić przed złem, a amulet ma za zadanie przynosić szczęście i wzmacniać moc noszącego, choć są też amulety ochronne. Najważniejszy podział polega na tym, iż amulet działa przez tworzywo, z którego jest zrobiony, natomiast talizman przede wszystkim przez symbole.
Niektórzy znawcy Magii stosują też inne rozróznienie. Według nich amulet to przedmiot chroniący właściciela, obdarzający powodzeniem i szczęściem. Talizman to przedmiot służacy jednemu konkretnemu celowi, np. zdobyciu pieniędzy.
Ogólnie rzecz biorąc to trudno rozróżnić, co jest amuletem, a co talizmanem i można używać tych terminów zamiennie. No chyba, że przyjmie się kryteria którejś ze Szkół Magii i sztywno się ich trzyma.
To tyle tytułem sprostowania Smile

.