Oneiromancja, oneironautyka i OOBE.

nie robilem nic niedobrego Razz

zwykle nie robie nic nikomu Razz

ale nie wiem czy to powtarzac bo nie chce byc wytyrany jak po przyspieszonej nauce kodeksu karnego przed sesja Razz

tak zbaczajac z tematu Smile

Luna masz ladne zdjecia Smile

Wg mnie to też mogła być jakaś ingerencja Opiekuna (bo z podobnym przypadkiem się w swojej karierze nie spotkałem, chyba że ktoś słabo opanował OOBE). Komu ty chciałeś wejść we sny Twisted Evil

?

a takiej jednej panience Razz

i chyba wszedlem Razz

i nawet podszedlem do niej i zaczalem rozmowe...kurcze tyle to cwiczylem i kij... przez chwile myslalem ze kipne... chcialem pomoc tej dziewczynie bo nie mogelm sie z nia spotkac przez to ze ona mieszka we Francji...a poznalem ja jak tam gralem we francuskim zespole Razz

moj Opiekun najwyrazniej mnie nie lubi Sad

Opiekun nie może cię "nie lubić" - najprawdopodobniej to "spotkanie" nie skończyłoby się niczym dobrym i On cię bronił przed przyszłymi wydarzeniami.
Zresztą istnieje zawsze mozliwość, że "Bogu ducha winny" Opiekun nie miał z tym nic wspólnego...

Kolejne pytanie z cyklu "wróżenie u Kleja".
Co oznacza jak komuś sie śni pożar lasu??

nie kazdy sen musi cos znaczyc to po pierwsze,a po drugie kupcie sobie jakis sennik i po klopocie

senniki są chuja warte, przeglądałem 3 różne wydania i każdy co innego do każdego snu miał przypisane.

Śniło mi się że pająk zwisał sobie na pajęczynie nad moim łóżkiem. Powoli zaczął zjeżdżać w dół, aż opadł na moją twarz. Próbowałem krzyczeć by ktoś go zdjął gdyż ja niemogłem ruszyć ręką. W końcu mi się udało i wziałem zamach i przypierdoliłem sobie w twarz. Hmmm.... na sekundę przed uderzeniem obudziłem się, i jeb moją ręka mnie spoliczkowała. I ja się pytam : za co?

Tori napisał:

senniki są chuja warte, przeglądałem 3 różne wydania i każdy co innego do każdego snu miał przypisane.

a myslisz ze skad wiara odczytuje sny, wlasnie z sennikow, tylko zapewne sa senniki dobre i chujowe Wink

miałem takie opcje, czasem potrafiłem sobie zajebać pięścią w pysk, albo podnieść się i pierdolnąć łbem o ścianę. Leczyć się trzeba.

hehe mnie rozjebuje taki stan jak prawie spie, ale mam jeszcze swioadomosc, i czasami mam wrazenie jakbym tracil rownowage albo spadal, i wtedy zrywam sie jak idiota w lozku, pewnie zajebiscie zabawnie to wyglada hehe, ale centralnie tak mozg sie pierdoli ze ma sie wrazenie jakby sie spadalo O_o

Walker napisał:

hehe mnie rozjebuje taki stan jak prawie spie, ale mam jeszcze swioadomosc, i czasami mam wrazenie jakbym tracil rownowage albo spadal, i wtedy zrywam sie jak idiota w lozku, pewnie zajebiscie zabawnie to wyglada hehe, ale centralnie tak mozg sie pierdoli ze ma sie wrazenie jakby sie spadalo O_o

No ja czasem jeszcze zasypiając zrywam się bo dzieje się coś niedobrego w pierwszych sennych "wizjach" Smile

to często występuje gdy ktoś jest zmęczony i pojawia się z pierwszym snem. Ja od dzieciństwa najczęściej mam, że chuśtam się na chuśtawce, coraz wyżej i wyżej i nagle spadam i jebud przebudzenie. Ostatnio jednak górę biorą albo sny o sparringu, albo jazda na desce. To pierwsze zazwyczaj występuję, że się biję, naglę wyskakuję z obrotówki i upadam, na desce natomiast mam zazwyczaj sekwencje, tu shove it, tu jakiś ollie 180, wszystko lajtowe, nagle chcę zrobić variala, albo co lepsze 360 flipa i jak czasem się nie zerwę jak mam się wywrócić. To jest denerwujące, bo czasem budzę się nawet spocony, a w 3/4 przypadkach potem cholernie boli mnie głowa.

Czasami po pracy zasypiam u Anki i u niej najczęściej miewam sny z deskorolką (wiadomo, kobieta zajmuje czas, to się tęskni do swojej prawdziwej drugiej połowy). Ostatnio we śnie ćwiczyłem varial flipa i Anka mówi, że przez 30 minut kopałem lewą nogą w powietrzu xD Mówiła, że reszta ciała nieruchoma, a lewa noga skacze jak jakiś przeszczep xD Dla wiadomości dodam, że jeżdżę na REGULAR, czyli lewa noga na przodzie (tak samo, jak moja garda w taekwondo) i właśnie przy flipach kickflipowych wszystkie rozkręcenia decka robi lewa noga :>

Ja dziś w nocy ćwiczyłem LD. I za każdym razem jak we śnie zadalem sobie pytanie czy to sen to sie budzilem. Ciekawe czemu...

to takie bezsensu, uważam, że żadne z tych ćwiczeń by mi nie pomogły, od małego potrafiłem sobie robić grę FPP z moich snów i dymać albo klepać kogo popadnie. Ale od roku już praktycznie nie mam takich długich snów, gdzie mogłem czuć się jak w grze i robić, co mi się podoba, bo zwyczajnie od roku się nie wysypiam, kilka godzin i do pracy.