Opętania, egzorcyzmy, modlitwa o uwolnienie ...

W XXI wieku opętanie rozumiane jako ingerencja złego postrzegane jest jako średniowieczna ciemnota, a jednak ...

Egzorcyzmy stale są odprawiane i to bardzo często. Każda diecezja ma wyznaczonego księdzia egzorcystę, który po bardzo dokładnym zbadaniu tematu i przedmiotu opętania (czasami bywa to zwierzę lub rzecz) dokonuje zwykle serii egzorcyzmów z bardzo dobrymi rezultatami.

Opętanie ostatnio doczekało się również naukowej definicji. Psychiatrzy, którzy bardzo często mają pierwszy kontakt z opętanymi osobami zatwierdzili niedawno definicję. Tak sklasyfikowani pacjęci odsyłani są w prostej linii do księdza.

Oczywiście 95 % przypadków trafiających do egzorcystów okazuje się chorobami psychiatrycznymi, jednak pozostali mają prawdziwe kłopoty. Znany jest przypadek egzorcyzmu trwajacego 10 lat !

Większość egzorcystów to duchowni jednak nie ma przeciwskazań żeby dokonywała obrzedu osoba świecka, musi ona jednak wykazać się wiedzą, odwagą, odpowiednimi cechami a nade wszystko niezłomną wiarą.

Łagodniejszą formą (często skuteczną) uwolnienia z mocy złego jest modlitwa o uwolnienie którą w obecności poszkodowanego odprawia grupa wierzących ... rodzina, przyjaciele.

Jako ciekawostkę podam, że największa grupa opętanych to osoby na które rzucono urok lub złorzeczenie oraz osoby dobrowolnie oddające się złemu (sataniści). Ale aż 2 % to duchowni !

Każdemu kto chce zgłębić rzetelną wiedzę na ten temat polecam stronę [link widoczny dla zalogowanych] na której masę informacji opartych o dorobek kościoła katolickiego.
Znajdziecie tam dokładne informacje, klasyfikację, objawy, opisy, przykłady, wiedzę o legionach złego, teksty egzorcyzmówi inne modlitwy.

Obowiązkowa pozycja !
[link widoczny dla zalogowanych]

...lecz nie tylko katolicy odprawiają tzw. egzorcyzmy. I nie tylko demony potrafią opętać...

W dzisiejszych czasach 99% przypadków opętania przypisuje się chorobom psychicznym, a 1% pozostaje niewyjaśniony.

Cóż... odnośnie egzorcyzmów... To zalezy, co akurat daną osobę opętało (są opętania i Opętania). CZęsto zdarza się, że w człowieka nie włazi akurat demon czy inne "szatańskie ustrojstwo", ale po prostu jakas zabłąkana dusza, zagubiona jeszcze w naszym wymiarze. Wówczas wystarcza właśnie zwykła modlitwa o uwolnienie (nawet egzorcysty nie trzeba). Kiedy jednak zagubiona dusza wciśnie się głeboko w ciało opętanego, trzeba zawziąć nieco inne środki - zazwyczaj najlepsze efekty wygnania dają magiczne sposoby na oczyszczanie ciała z niechcianych duchowych "śmieci". Podam tutaj przykład, na wypadek gdyby kogoś z tu obecnych opanowała dusza jakiegoś zmarłego:
Garść soli (może być zwykła sól kuchenna), olejek sandałowy, biała świeca (koniecznie musi być biała, gdyż inne kolory należą już do sfer innych niż lecząca). Do wanny z gorącą wodą wrzucić sól, następnie parę kropel olejku sandałowego, oczywiście wszystko przy zapalonej świecy (pamiętać należy o tym, by nie zapalać świecy od zapałki, najlepiej od drewienka, albo kawałka papieru). Następnie zanurzyć się w wodzie (maksymalnie do 5 minut) wizualizując jednocześnie wszystko co nas hamuje, dokucza, wszelkie negatywne energie, które oblepiły nas swą pajęczyną - jednym słowem wszystko, co wywołuje u nas to opętanie (chyba, że akurat wiemy, kto w nas wlazł - wowczas myślimy właśnie o tym duchu), jak wszystko to rozpuszcza się/ znika w wodzie. Dobrze jest w tym czasie na moment zanurzyć się w wodzie zupełnie - (łączenie z całą twarzą pod wodę). Następnie wypuścić wodę mówiąc przy tym: "Wypływa ze mnie duch zbłąkany, który mnie męczy, do wody i prosto do morza". Następnie po wypłynięciu całej wody należy wziąść prysznic, aby zmyć resztki naenergetyzowanej negatywnie wody z solą. Po wyjściu z wanny należy zgasić świeczkę, ale nie przez zdmuchnięcie.
Oczywiście oprócz tej metody istnieją również inne, co zaś chodzi o runy, to raczej w tym wypadku winno się ich użyć w celu OCHRONY przez złymi wpływami z zewnątrz, chociażby przez znak ALGIZ, czy HAGLA (co chodzi o ten ostatni, trzeba go używać ostrożnie).
Jest jeszcze jeden dobry sposób: a więc -weź 3 ziarenka bursztynu ,włóż je do przezroczystej szklanki, zalej zimną przegotowaną wodą. Potem odstaw na miejsce, np. parapet, tak by słońce mogło padać prosto na naczynie (słońce ma te bursztyny naergetyzowac). Trzymaj tak te naczynie aż do wieczora, potem wyjmij bursztyny z naczynia i osusz. Połóż na talezyk (tylko taki żaroodporny), podpal bursztyny i zacznij odkadzać pomieszczenie, gdzie jest opętany przez ducha. Niechciany lokator spierdoli, jak porażony.

Jesli natomiast ktoś zostanie opetany przez demona, sprawa jest bardzo poważna i bez DOŚWIADCZONEGO I MOCNEGO EGZORCYSTY SIĘ NIE OBEJDZIE. Tu jeszcze wchodzi motyw, jaki demon opętał - czy ten z "niższej kasty" czy też "piekielny wymiatacz". W tym pierwszym przypadku egzorcysta sobie poradzi, choć może to potrwać nawet latami. W drugim przypadku nic się nie da zrobić (raczej żaden człowiek obecnie żyjący nie posiada odpowiedniej Mocy, by móc zapanować nad chociażby takim Belfegorem czy innym Belzebubem, a księgi i zwoje z odpowiednimi do tego celu zaklęciami i rytami zaginęły bez wieści w mrokach dziejów) - zostaje tylko spalenie opętanego na stosie... niestety.

Enyłej, opętanie to poważna sprawa Twisted Evil

.

Dziś w nocy miałem całkiem poważne spotkanie z kilkoma inkubami. Walka w astralu była zażarta, ale udało mi się je przegnać. Kurwa, już dawno "nocne mary" nie atakowały mnie z taka siłą - coś się szykuje...

Kleju napisał:

Dziś w nocy miałem całkiem poważne spotkanie z kilkoma inkubami. Walka w astralu była zażarta, ale udało mi się je przegnać. Kurwa, już dawno "nocne mary" nie atakowały mnie z taka siłą - coś się szykuje...

Noo, Ty uważaj... następne będą zmazy nocne XD.

kiedys rozmawialem o tym z ksiedzem, niechetnie ale przyznal ze cos ( nie chcial powiedziec co, a o duchu to mowil ze jet tylko jeden, wiadomo jaki..) moze opetac czlowieka i ze ma znajomego egzorcyste i widzial przypadki opetan.....przestrzegl tez przed wszelkiego rodzaju magia, wywolywaniem itd, pytalem jak to ma sie do chrzescijanstwa to mi nie odpowiedzial, jako ze studiuje historie i przerabiam biblie to wiem ze chrzescijanstwo i bog chrzescijanski, czyli i diabel chrzescijanski to po prostu wymysl i sciema ( studia i doglebna analiza biblii potrafi zabic wiare w kazdym hehe tym bardziej ze do kosciola zawsze bylem nastawiony sceptycznie...)

Dzisiaj, w Wigilię Bożego Narodzenia, kiedy zamiast jeść kolacje z rodziną, wędrowałem po skąpanej w ciemnosciach okolicy, usłyszałem głos samych Harab Serapel, Kruków Śmierci. Przeraziłem się, ale teraz wiem, ze Otchłań mnie nie wypuści, a ja się od Niej nie odwrócę. Mrok spojrzał na mnie, a ja na Niego - nie ma już ucieczki... Jestem przeklęty... I chcę takim pozostać...

Co Wy tam w tym Suchaniu palicie? Wink

kempa napisał:

Co Wy tam w tym Suchaniu palicie? Wink

Widocznie w każdym rejonie polski inaczej obchodzi się święta Wink

Kleju podążaj właściwą ścieżką ...Czcij Sephirotha Twisted Evil

Pierdzielnij se czarną kapote ,udawaj opętanego ,jebnij se tatuaż z numerkiem ,łaź po mieści i gadaj : Sephiroth .......... Reunion .......... Laughing

etam a ja po tym jak odebralem z poczty Ksiege Praw Crowleya to przez 5 dni mialem biegunke( cale swieta w lozku i na kiblu Sad

), nawet lekarz powiedzial ze biegunka to powinien byc max 1 dzien hehe, ale mozna to inaczej wytlumaczyc...choroba O_O Very Happy

Wysłany: Pią 12:19, 03 Mar 2006

walker_san napisał:

kiedys rozmawialem o tym z ksiedzem, niechetnie ale przyznal ze cos ( nie chcial powiedziec co, a o duchu to mowil ze jet tylko jeden, wiadomo jaki..) moze opetac czlowieka i ze ma znajomego egzorcyste i widzial przypadki opetan.....przestrzegl tez przed wszelkiego rodzaju magia, wywolywaniem itd, pytalem jak to ma sie do chrzescijanstwa to mi nie odpowiedzial, jako ze studiuje historie i przerabiam biblie to wiem ze chrzescijanstwo i bog chrzescijanski, czyli i diabel chrzescijanski to po prostu wymysl i sciema ( studia i doglebna analiza biblii potrafi zabic wiare w kazdym hehe tym bardziej ze do kosciola zawsze bylem nastawiony sceptycznie...)

Nie ma to jak ksiądz nie wierzący we własną religię hehe. Z tego co wiem to na moim zadupiu kiedyś odprawiano egzorcyzmy(niestety nie wiem dokładnie kiedy) a nawet niedaleko spalono "czarownice". Nie ma to jak lokalny folklor.

Wysłany: Pią 15:29, 03 Mar 2006

mnie uczy ksiądz egzorcysta i nie ma co, opowiada w taki sposób że to nie może byc ściema, wypedzanie demonów i ich zemsty na nim itd. (szkoda tylko że tak trudno z niego to wyciągać)
to że Boga takiego jak jest w opisany w Biblii nie ma nie znaczy że wogóle nie istnieje jakaś 'dobra' siła, której czczenie daje ochrone i siłe (tak własnie jest chroniony ks Konrad). Bo jednak ta godzina 3 w nocy ma moc...

PS ostatnio nam opowiadał o nawiedzonym domu w którym nie mógł znaleść przyczyny obecności duchów, nic nie pomagało...okazało się że na strychu w jakiejś skrzyni była jakaś talia kart tarota (pewnie ktos nie umiał się nią posługiwać) bardzo demoniczna. Zakopał ją w lesie, odprawił rytuał i po kłopociku...

Wysłany: Pią 15:53, 03 Mar 2006

no dobrze to ja może tak nie do końca zwiazane z tematem pytanie:
skąd wy to wszystko wiecie? o satanizmie, opętaniach itd. z książek-jakich (jakiś tytuł mile widziany Wink

), internet, tv Wink

? pytam bo mnie to strasznie zaciekawiło